Jakiś czas temu zrobiłam mojemu mężowi golonkę. Przyznam że nawet mnie smak pozytywnie zaskoczył, jedyna wada, golonka w środku była żylasta ale to nie wina przepisu tylko samego mięska. Aczkolwiek w smaku wyszło lepiej niż sądziłam.

Składniki:

  • 1 golonka wieprzowa
  • czosnek (4 ząbki)
  • majeranek
  • papryka mielona - ostra
  • 3 łyżki miodu
  • 1 piwo jasne (0,5l)
  • 10 ziaren ziela angielskiego
  • 8 liści lisci laurowych
  • woda
  • sól (lub przyprawa typu kucharek) i pieprz do smaku
Golonko... najlepiej opalić nad palnikiem by pozbyć się resztek włosków. Nawet jeśli ich mocno nie widać zawsze to robię dla pewności. Golonkę ponacinać w kratę i włożyć do garnka. 

Przygotowanie zalewy:
Odmierzamy ciepłą wodę tyle by po zalaniu golonki przykryła ją całą. Lekko ją podgrzewamy, w niej rozpuszczamy sól (1-2 łyżki), połowę ziela angielskiego (5), połowę liści laurowych (4), 2 łyżki majeranku i 2 ząbki czosnku. Dobrze wymieszać.

Bejca:
Miód mieszamy z piwem, doprawiamy łyżeczką papryki i pieprzem

Miód wymieszać z piwem,1/2  łyżeczki papryki i odrobiną pieprzu.

Taką zalewą zalewamy golonkę i odstawiamy na 24h do lodówki. 

Na drugi dzień golonkę wyciągamy z zalewy, zalewę wylewamy. Robimy drugi raz nową, świeżą zalewę (taką samą jak wyżej|) i nią zalewamy golonkę ale tym razem stawiamy na małym ogniu. Gotujemy aż golonki będą prawie miękkie. 

Przekładamy golonki do naczynia  żaroodpornego. Polewamy bejcą (golonka może "pływać" w niej). Pieczemy 25 minut w 200st. z termoobiegiem. Od czasu do czasu otwierając piekarnik i polewając wierzch bejcą/