Czasami mam tak,  że chodzi za mną jakiś smak... sama nie wiem jaki...
Tak było tym razem... dopiero jak przypadkowo miałam wszystkie składniki w lodówce... urodziła koncepcja...

Sałatki... Nicejskiej a właściwiej wariacji na jej temat...

Lubie improwizować i robić po swojemu... dlatego to nie jest standardowa sałatka. Ma ciutkę inny dressing... ale mężowi smakowało a to dla mnie najważniejsze.

Składniki:
- rukola
- pomidorki koktajlowe
- tuńczyk w sosie własnym
- 3 jajka
- 1 ząbek czosnku, malutka cebulka szalotka
- żółty ser (najlepiej twardszy)
- ocet jabłkowy
- oliwa z czosnkiem i suszonymi pomidorami (ok. 5 łyżek)
- sól pieprz do smaku

Dressing najlepiej od niego zacząć  - oliwę łączymy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i cebulką (można też bardzo drobno ją pokroić), dodajemy łyżeczkę octu, sól, pieprz. I w tym czasie kroimy resztę składników.

Jajka gotuję na twardo. Kroję w ćwiartki.
Pomidorki kroję również w ćwiartki.

Na spód talerza daję rukolę, potem układam kawałki tuńczyka (odsączone wcześniej z wody), układam pomidorki, jajka na wierzch posypuję potartym serem. Polewam wszystko dressingiem.

Proste szybkie i pyszne :)