Ponieważ... wszystko zależy od grubości mięsa, jakości mięsa, patelni itp itd.
Podam przepis na nasze steki... średnio krwiste... więc jeśli ktoś lubi bardziej wypieczone polecam przytrzymać minutę, dwie dłużej na patelni.
Poniżej znajduję się zdjęcie surowego kawałka mięcha - mniej więcej dla takiego kawałka mięsa jest podany przepis - czyli ok 2-3 cm grubości. Dla cieńszego należy skrócić czas obróbki.
Składniki:
- Dwa kawałki mięsa wołowego - najlepiej z Rostbefu- Łyżka masła
- sól, pieprz
Składniki nie są skomplikowane. Są najprostsze jak tylko się da.
Najczęściej steki robimy na patelni grillowej, bez tłuszczu.
Mięso najlepiej wyciągnąć wcześniej z lodówki by miało temperaturę pokojową.
Rozgrzewamy mocno patelnię. W tym czasie solimy i pieprzymy z obu stron mięso (tu pojawiać się mogą głosy że nie soli się mięsa wołowego - wierzcie mi nie ma tutaj to znaczenia).
Na gorącą (naprawdę gorącą patelnię wrzucamy mięso - smażymy z 1 strony ok. 3 min
Po tym czasie obracamy mięso na 2 stronę i wrzucamy masło na patelnie - po czym trzy minuty smażymy z drugiej strony - cały czas polewając roztopionym masłem z patelni.
Po tym czasie zestawiamy mięso z ognia. Wykładamy na deskę pozwolimy by odpoczęło ok 5 min.
W tym czasie soki ładnie się rozejdą po mięsie.
Po tym czasie możemy wykładać na talerz
Propozycja podania z puree ziemniaczanym i warzywami z patelni :) Wersja mniej dietetyczna - frytki i sałata z lekkim dressingiem np. vinegret.
Smacznego!
0 Komentarze