Ostatnio miałam ochotę na smaki indyjskie. Znalazłam w mojej ogromnej książce kucharskiej dwa przepisy, które mnie zainteresowały. Oczywiście zrobiłam trochę po swojemu.
Biryani to bardzo proste, praktycznie "samo robiące" się danie obiadowe. Zaletą tego dania jest to że doskonale smakuje w dniu przygotowania, jak i w dniu następnym.



Składniki:

  • 100g kaszy jaglanej (oryginalnie podaje się z ryżem)
  • 1 ziemniak
  • 1 marchew
  • Pół kalafiora
  • Mała puszka groszku 
  • 1/4 opakowania fasolki szparagowej (mrożonej)
  • Cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • Pół łyżeczki suszonego imbiru 
  • Pół pęczka kolendry 
  • Sok z połowy cytryny 
  • 2 łyżki klarowanego masła
  • Łyżeczka nasion kolendry 
  • Łyżeczka (płaska) kminu rzymskiego
  • Łyżeczka przyprawy gram masala
  • Pół łyżeczki kurkumy 
  • Sól
  • Pieprz albo chilli do smaku 
Warzywa umyć, obrać pokroić w małe kawałki. Czosnek przecisnąć przez praskę. 
Na rozgrzane masło wrzucamy cebulę, kmin rzymski, podsmażyć. Dodać czosnek, posypać imbirem i lekko podsmażyć. Dodać pokrojone warzywa, krótko podsmażyć i dodać resztę przypraw, kolendrę oraz sok z cytryny. Dodać trochę wody i dusić pod przykryciem aż warzywa zmiękną (należy pilnować by warzywa się nie przypaliły w razie konieczności należy dolać wody)

W osobnym garnku ugotować kaszę zgodnie z przepisem na opakowaniu (ja często dodaję ząbek czosnku i łyżeczkę masła). 

Gdy kasza będzie ugotowana., połączyć ją z warzywami. Wymieszoną kaszę z warzywami, przełożyć do żaroodpornego naczynia, przykryć i wstawić do nagrzanego piekarnika do 150 stopni. 
Zapiekać ok 30 minut.

Biryani jest też doskonałe na drugi dzień po przygotowaniu.